Piękny, drewniany szkuner Bermudy, zatonął wiosną 1870 roku w Murray Bay na Grand Island. Podczas rejsu z ładunkiem rudy, trafił na wichurę, która mocno nadwyrężyła jego kadłub.
Pomimo szybkich napraw w doku, 45. metrowy szkuner pozostający w drodze, nadal nabierał wody. Zatonął 14 października, zabierając ze sobą 3 członków załogi. 120 ton rudy, znajdujące się na wraku, było wystarczającą zachętą, aby wydobyć jednostkę i odciążyć z ładunku. 13 lat po zatonięciu udało się podnieść jednostkę i odholować. Niestety, łódź nie dotarła do miejsca przeznaczenia, ponieważ w trakcie holu, spadły łańcuch zabezpieczające i wrak wrócił na dno. Wiadomo jedynie, że już bez ładunku. Do dziś pozostaje tajemnicą, jak ruda została zabrana.