W sobotę, w Portugalii, Hunt po raz piąty w tym sezonie stanął na najwyższym stopniu podium.
Drugi był Jonathan Paredes, a trzeci Andy Jones. W klasyfikacji kobiet, po raz pierwszy zwyciężyła Amerykanka Cesilie Carlton, która była lepsza od Meksykanki Adriany Jimenez i swojej rodaczki Ginger Huber. Zawodnicy oraz zawodniczki skakali z wysokości ponad 20 metrów z przepieknych klifów wprost do oceanu.
W sobotnich zawodach Gary Hunt po raz kolejny zdominował konkurencję. Rok wcześniej w Portugalii Huntowi nie udało się nawet stanąć na podium, więc tym razem jego konkurenci liczyli na podobny przebieg zawodów. Bardzo się jednak zawiedli, Brytyjczyk perfekcyjnie wykonuje wszystkie skoki z 27-metrów i znów wygrał w świetnym stylu. Najbliżsi rywale Hunta, zarówno Orlando Duque, jak i Blake Aldridge nie dali rady znaleźć się w pierwszej trójce. To sprawiło, że w klasyfikacji generalnej przewaga lidera nad Kolumbijczykiem i Brytyjczykiem jest ogromna i wynosi aż 410 punktów.
Na trzy zawody przed końcem serii, wszystko wskazuje na to, że dla Hunta to może być perfekcyjny sezon. Jeśli utrzyma formę, prawdopodobnie nikt nie zdoła mu już zagrozić.
„Wiedziałem, że bardzo ważne dla mojego morale będzie oddanie dobrego pierwszego skoku ze skały. W zeszłym roku na Azorach było mi ciężko. To trudne, jeśli się ma z tyłu głowy: tak, jesteś dobry na platformie, ale nie dasz rady na skałach. Właśnie dlatego świetnie było udowodnić sobie że mogę. Przed szóstym przystankiem spoczywa na mnie jeszcze większa presja, ale kto wie, być może zaliczę perfekcyjny sezon, a to byłoby niesamowite!” – komentował Hunt.
Wśród kobiet, Amerykanka Cesilie Carlton odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w zawodach Red Bull Cliff Diving. Jednocześnie została pierwszą inną zawodniczką niż jej rodaczka Rachelle Simpson, której się to udało. Po ciężkiej walce z broniącą tytułu Simpson, Meksykanką Adrianą Jimenez i Ginger Huber, o miejscach na podium zadecydowała finałowa runda.
Simpson nie poradziła sobie ze swoim najtrudniejszym skokiem, tak samo jak Jimenez. Wykorzystała to Carlton i zrównała się w klasyfikacji generalnej z rodaczką.
„Jestem niesamowicie podekscytowana! Skoki ze skał były niesamowite. Wszystko tutaj jest takie piękne. Na początku trochę się denerwowałam, ale gdy raz wzbijesz się w powietrze, reszta przypomina każdy inny skok. To były świetne zawody, tak naturalne i dobrze się podczas nich bawiłam”- mówiła stojąc na podium Cesilie Carlton.
Przeczący prawom grawitacji spadek swobodny urozmaicony budzącymi podziw trikami – oto właśnie Red Bull Cliff Diving. Najlepsi reprezentanci tej dyscypliny oddają estetyczne skoki z wysokości trzy razy większej niż skoczkowie olimpijscy,
a ich jedynym zabezpieczeniem są koncentracja, umiejętności i kontrola fizyczna. W niecałe trzy sekundy napędzani siłą grawitacji spadają z wysokości ośmiu pięter z prędkością dochodzącą nawet do 85 km/h.
Od 2009 roku Światowa Seria Red Bull Cliff Diving stanowi scenę dla zapierającej dech w piersiach akcji oraz skomplikowanych skoków, siódmy sezon tej gwałtownie rozwijającej się dyscypliny wyłoni nowego mistrza oraz nową mistrzynię podczas ośmiu wymagających konkursów dla mężczyzn oraz trzech przystanków dla kobiet. Między kwietniem a wrześniem ekstremalny sport w najczystszej postaci dotrze zarówno w naturalne i miejskie okolice, jak i odległe oraz dobrze już znane lokalizacje na terenie RPA, USA i Europy. Dodatkowo finał tegorocznego sezonu będzie 50. konkursem w historii Światowej Serii.
KALENDARZ I LOKALIZACJE
15 sierpnia | Mostar, BOŚNIA I HERCEGOWINA
13 września | Polignano a Mare, WŁOCHY
26 września | Bilbao, HISZPANIA