Jeden terabajt, tak, tak duża pojemność karty zapewne ucieszy wszystkich fotografów podwodnych.
Jeszcze kilka lat temu, kupując karty do aparatów, zastanawialiśmy się dlaczego nie może to być większa pojemność. To wkurzające wychodzenie z wody właśnie wtedy, gdy dokładnie teraz, mogło być to najlepsze ujęcie, a ekran aparatu pokazuje, że nie ma miejsca. Do tego dochodzi ciągłe ślęczenie nad laptopem i codzienne zgrywanie materiałów, by zrobić miejsce na nowe.
I w końcu stał się jasność. Firma SanDisk po 16 latach od pierwszej karty, którą pokazała na rynku, zaprezentowana na tegorocznej Photokinie 1TB SDXC. Futurystyczna rzeczywistość i marzenia sprzed zaledwie 2 czy 3 lat stały się faktem.
No tak, to teraz możemy zastanawiać się kiedy ja zrobię tyle zdjęć, by kartę zapełnić?
Nic prostszego. Nowe modele lustrzanek, które wchodzą na rynek zaczynają mieć ponad 40 megapikseli, a to oznacza, że nasze szczęśliwe chwile z dużą kartą nie będą trwały wiecznie.
Niestety, karta została zaprezentowana na Photokinie jako prototyp. Nie jest to pierwszy taki wybieg firmy. Nie podano jeszcze ceny, ale jak to bywa, nowalijki szybko tanieją.
źródło: .sandisk.com