Rosyjski zespól badaczy, po 12 latach poszukiwań odnalazł w okolicach Ziemi Franciszka Józefa, wrak dziewiętnastowiecznego statku, badacza Bena Leigha Smitha.
Eira, piękny jacht parowy z silnikiem o mocy 50 koni, zbudowany specjalnie na wyprawę, uważa się do dziś za jeden z najważniejszych statków w XIX-wiecznej eksploracji Arktyki. W 1881 roku wciśnięty między dwie gigantyczne góry lodowe został prawdopodobnie zmiażdżony, by po kilku godzinach zatonąć w odmętach lodowych wód.
Pomimo złej widoczności i trudnych warunków 6 nurkom udało się wykonać 13 nurkowań, trwających w sumie 336 minut.
Z wraku wydobyto 45 małych artefaktów, w tym fragmenty ceramiki, elementy dekoracji, szczegóły wyposażenia i mechanizmów statku, wkłady karabinowe. Wrak nie jest kompletny. Brakuje dziobu i rufy statku, które mogły zostać zniszczone przez lód.
Za sprawą znalezionych na wraku pozostałości, badacze potwierdzili tożsamość Eiri. Podczas nurkowań do drewnianego kadłuba lodołamacza, wyciągnięto mi.in. fragment ceramiki szkockiego naczynia.
Na jednym z nich znajduje się napis „Robert K … . Wine & Spirit (s) – Peterh (ead)”. Zdaniem odkrywców, mógł być to pojemnik na rum kupiony u lokalnego kupca, we wschodnim szkockim mieście, w którym Eira, specjalnie dla odkrywcy Bena Leigha Smitha była konstruowana.
Jacht nie miał nazwy, wyjątkiem był dzwon statku, który został zabrany przez załogę, podczas ewakuacji, gdy statek został zaklinowany.
Innym ciekawym artefaktem wydobytym z pokładu wraku jest ceramiczny fragment z napisem „London”. Sugeruje to brytyjskie pochodzenie statku z Przylądka Flora.
„W ciągu prawie 150 lat wrak statku jachtu stał się podwodną oazą, która rozwinęła się wśród otaczającego piaskowego dna morskiego krajobrazu” – napisano w oświadczeniu Stowarzyszenia „Dziedzictwo Morskie: Eksploracja i podtrzymywanie”, które zorganizowało ekspedycję.
Przedmioty odzyskane z wraku zostały przekazane do Muzeum Oceanu Światowego w Kaliningradzie.
W swój dziewiczy rejs Eira wyruszyła 14 czerwca 1881 r.
Na pokładzie znajdowało się 25 członków załogi, kot, kanarek i pies Bob. Celem wyprawy Bena Leigha Smitha, było badanie prądów morski i poszukiwania nowych terytoriów w Arktyce.
W trakcie rejsu Erie została zatrzymana przez góry lodowe w okolicach archipelagu Franciszka Józefa. Załoga ewakuowała się, a statek zmiażdżony zatonął w ciągu kilku godzin. W prowizoryczne zbudowanym schronisku z korzeni, skał i masztów statków, uczestnicy wyprawy przeżyli 10 miesięcy, dzieląc miedzy siebie racje żywnościowe z uratowanych statków, mięso morsów i niedźwiedzi polarnych, na które polowali.
Po przetrwaniu zimy odkrywca wraz z załogą, w czterech łodziach ratunkowych z prowizorycznymi żaglami dotarli do Nowej Ziemi, gdzie zostali uratowani przez brytyjską grupę poszukiwawczą.
Dziesięć lat przed katastrofą Smith zbadał dziewicze regiony na północ od Spitsbergenu.
Potwierdził swoją teorię dotyczącą istnienia sposobu na przejście przez Arktykę przez Morze Barentsa, dzięki odkryciu ciepłych prądów na dużych głębokościach. W latach 1871-1882 Leigh Smith odbył pięć ryzykownych ekspedycji naukowych na Svalbard i Franz Josef Land, przywożąc okazy dla British Museum i Royal Botanic Gardens.
Źródło: Open Ocean: Arctic Archipelagos