Producenci skuterów podwodnych zaczynają nas rozpieszczać coraz większą ofertą propozycji na rynku.
Firma Robosea, która w zeszłym roku wypuściła na rynek drona w kształcie rybki, o wdzięcznej nazwie Biki, niedawno wystartowała z nowym produktem na platformie crowdfundingowej.
Nowość SeaFlyer jest trzecim skuterem, któremu w ostatnim czasie przyglądamy się na łamach.
SeaFlyer ma lekko dodatnią pływalność. Na uwagę zasługuje wyświetlacz. Czytelny panel pokazuje na bieżąco informacje dotyczące aktualnej prędkości, poziomu baterii, czy temperatury.
Skuter dostępny w trzech zestawach kolorystycznych, białym, żółtym i niebieskim, ma podobne parametry co ostatnio opisywane modele znajdujące się na platformach: Trident, LeFeet S1.
Maksymalna prędkość urządzenia 6,6 km / h plasuje je o stopień wyżej niż lekki LeFeet S1 3,0 km / h i zbliża bardziej do Tridenta, poruszającego się prędkością 7 km / h.
Bateria 10000 mAh, pozwala na 1 godzinę pracy przy pełnej prędkości. W obydwu skuterach również wygląda to podobnie. Natomiast waga SeaFlyer 4,5 kg w porównaniu do Tridenta 3,5 kg czy LeFeet S1 2 kg, stawia go najniżej w tym porównaniu.
Maksymalna głębokość zanurzenia to 45 metrów, co w porównaniu do 30 metrów LeFeet S1 i 50 metrów Trident nie wyróżnia go w sposób znaczący.
Wygląda na to że parametry produktów w segmencie rekreacyjnych skuterów podwodnych zaczynają być porównywalne, kiedy zatem coś nas tu zaskoczy?
Cena SeaFlyer na Indiegogo 369 dolarów.
Planowana cena detaliczna to 699 USD.