Dźwięki zostały zarejestrowane przez glidery oceaniczne, akustyczne szybowce mogące zejść pod wodę na głębokość do 1000 metrów w celach badawczych.
Według naukowców jest to wcześniej nieznany dialekt fiszbinowców. Niesamowita melodia nie została przypisana do konkretnego gatunku.
Pasmo składa się z pięciu odrębnych części, a cykle dźwięków trwają od 2,5 – 3,5 sekundy. Częstotliwość jest bardzo zróżnicowana, przeskakuje od niskich 38 Hz do bardzo piskliwych na poziomie 8000 Hz. Tak duża różnica bardzo utrudnia naukowcom badania, dlatego skupiono się na poszczególnych, wąskich pasmach.
Prawdopodobnym sprawcą tych tajemniczych melodii, zadziwiających naukowców jest płetwal karłowaty. Jest to najmniej znany gatunek fiszbinowców, spędzający mało czasu na powierzchni i żyjący w w obszarach trudno dostępnych. Do tej pory rejestrowano dźwięki fiszbinowców, ale tylko zimą w okresie godów. Tajemnicze dźwięki z rowu Mariańskiego, nie ograniczają się do tylko do jednej pory roku.
Aby uzyskać odpowiedź na pytanie, czy na pewno to tylko nieznany dialekt płetwala, naukowcy potrzebują dużo więcej danych. Czyżby szykowano wyprawę w głąb oceanu?
źródło: Uniwersytet Oregon
Tajemnice wielorybów karłowatych