Podczas porywającego show Red Bull Cliff Diving World Series w Sydney w Australii Gary Hunt zdobył 10 punktów w swoim ostatnim skoku, zdobywając rekordowy 10. tytuł mistrzowski. Rhiannan Iffland zapewniła sobie imponujący powrót do domu, osiągając kolejne zwycięstwo i odbierając swoje szóste trofeum King Kahekili Trophy na oczach 18,000 widzów.
Hunt, który musiał zadowolić się rolą drugoplanową w pierwszych zawodach sezonu, gdy młodsze pokolenie talentów wybijało się, udowodnił, że nawet w wieku 38 lat wciąż jest człowiekiem z platformy 27 m. W obliczu potężnego wyzwania, ze strony jego dwóch rywali do tytułu, Aidana Heslopa z Wielkiej Brytanii i Rumuna Catalina Predy, doświadczenie zdobyte podczas 92 imprez World Series, pozwoliło na sięgnięcie po zwycięstwo w ostatnim nurkowaniu sezonu.
Warto przeczytać:
„Szczerze mówiąc, wciąż nie mogę w to uwierzyć. W tym roku, gdy zaczynałem obserwować młodych zawodników czułem się trochę w cieniu i to było widać w wynikach. Czułem, że muszę odbudować swoją pewność siebie i zacząć od nowa. W końcu udało mi się to osiągnąć”- powiedział Hunt, który zdobył łącznie 18 dziesiątek w całym sezonie.
W swoim pierwszym sezonie jako stały nurek, Heslop wbrew swojemu młodemu wiekowi, przerósł wszystkie oczekiwania, wysyłając jasny sygnał do świata cliff divingu, że jest następny w kolejce do tronu. Dwa zwycięstwa i trzy miejsca na podium, w tym kolejne wicemistrzostwo w Sydney Harbour, zapewniły mu zwycięstwo i drugie miejsce w klasyfikacji światowej.
Preda nie zdołał zdobyć dziewiczego tytułu, ale podium w finale oznacza, że 31-latek powtórzył swoje trzecie miejsce z zeszłego sezonu.
Iffland tytuł numer sześć zapewniła sobie już podczas poprzedniego przystanku we Włoszech, ale marzenie o bajkowym zwycięstwie na ojczystej ziemi oznaczało, że nie może zdjąć nogi z gazu również podczas ósmego i ostatniego konkursu. Z Molly Carlson z Kanady na karku, Aussie musiała zaprezentować się w swojej najlepszej formie, aby osiągnąć 30. zwycięstwo w 37 startach. Po raz kolejny została ukoronowana na oczach przyjaciół i rodziny.
Najczęściej czytane:
„To jest mój szósty tytuł i to jest naprawdę wyjątkowe. Naprawdę brak mi słów. Wiedziałam, że dam radę i że będę trzymać trofeum King Kahekili bez względu na dzisiejszy wynik, więc to chyba trochę zdjęło ze mnie presję. Wciąż jednak miałam zadanie do wykonania. Chciałam dać naprawdę dobry pokaz przed naszą rodzimą publicznością. Udało mi się to zrobić i to jest kolejny punkt na liście”.- podsumowała swój wspaniały wystep Rhiannan Iffland.
Carlson, już w swoim pierwszym sezonie jako stała zawodniczka, zapewniła sobie szóste drugie miejsce z jej najwyższym łącznym wynikiem od czasu oszałamiającego zwycięstwa podczas otwarcia sezonu w Bostonie.
Na podium w Sydney stanęła coraz bardziej imponująca Eleanor Smart, która przypieczętowała swoje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Nie zabrakło również emocjonalnego pożegnania, jednej z najbardziej lubianych i szanowanych zawodniczek. Adriana Jimenez z Meksyku zakończyła swoją wspaniałą karierę w cliff divingu przed kultową australijską publicznością. 37-latka, która uzyskała wicemistrzostwo z Iffland w 2018 r., podpisała się piątym miejscem w Sydney.
Zobacz także:
W sobotnie popołudnie, w słonecznym Sydney, nie tylko mistrzowie zostali ukoronowani, ale także osiem kobiet i mężczyzn, którzy zapewnili sobie stałe miejsce w 2023 roku w Red Bull Cliff Diving World Series, na podstawie tegorocznego rankingu światowego. Pośród kobiet, oprócz pierwszej trójki, są to Australijki Xantheia Pennisi i Jessica Macaulay z Kanady; Meili Carpenter z USA, która będzie debiutantką w stałym składzie, Niemka Iris Schmidbauer, która doczeka się powrotu do stałego składu po roku z dziką kartą, a także powróci niezależna zawodniczka, Yana Nestsiarava.
Po stronie mężczyzn Nikita Fedotov (IAT), Constantin Popovici z Rumunii i Włoch Alessandro De Rose powrócą na pełnoprawny sezon 2023. Nowością na stałej liście będzie James Lichtenstein z USA i Kolumbijczyk Miguel Garcia, którzy uzupełnią pierwszą ósemkę mężczyzn.
Red Bull Cliff Diving World Series powróci w 2023 roku z nowymi talentami, trudniejszymi nurkowaniami i wyjątkowym kalendarzem.
Źródło: Red Bull
