Wybrzeże Szkieletowe, nazywane przez portugalskich żeglarzy bramą do piekieł, nie wydaje się najlepszym miejscem na wakacje.
Gniewny ocean sprawił, że ta niesamowita kraina stała się cmentarzyskiem prawie 1000 statków, wielorybów i fok.
Czy tak mało przyjazne miejsce, między pustynią, a linią brzegową w północno-zachodniej części Namibii, może zachęcić ?
A gdyby tak, w tym niesamowitym miejscu znalazła się kolekcja klimatycznych domków, czyniąc je oazą, małym kurortem w Parku Narodowym Wybrzeża Szkieletowego?
Od czerwca tego roku, jest to jak najbardziej prawdziwe.
Park Narodowy od 1971 roku uznawany jest za rezerwat przyrody. Domki usytuowane na wydmach, z założenia miały imitować kadłuby łodzi, które przechyliły się na bok.
Wewnątrz goście znajdą w pełni wyposażone pomieszczenia, piec opalany drewnem, łazienkę i dużym poziomym oknem, i taras, z którego roztacza się przepiękny widok na morze.
Na miejscu znajduje się także salon i restauracja, a także udogodnienia dla pracowników pełnoetatowych i systemów zasilania, wody i kanalizacji.
W ofercie oprócz noclegu znajdziemy propozycje zwiedzania niektórych wraków wzdłuż wybrzeża, wizyty w koloniach fok, zejście do nieczynnej kopalni diamentów.
Wycieczki po rzece, 4×4 i obserwowanie dzikich zwierząt, z brązowymi hienami, słoniami i lwami wśród stworzeń zamieszkujących Park Narodowy.
Konstrukcja domków wykonane zostały z sosny południowoafrykańskiej, dzięki czemu można je konserwować, aby przetrwały słone, wilgotne powietrze. Umożliwi to również łatwiejszy demontaż kabin w przyszłości, z możliwością całkowitego rozebrania bez wpływu na środowisko po 25-latach użytkowania według projektu.
Ceny za nocleg w „Shipwreck Lodge” zaczynają się od 650 USD za noc, natomiast pokoje jednoosobowe są dostępne od 750 USD.
źródło: shipwrecklodge.com