Kilka lat projektowania, rozwoju, poprawek, testów, i znowu poprawek zaowocowało urządzeniem do Oczyszczenia Oceanu.
Ostatnie szlify konstrukcyjne i urządzenie do zbierania śmieci z powierzchni oceanu zostanie odholowane niebawem w kierunku wielkiej pacyficznej plamy śmieci.
Ocean Cleanup
System „Ocean Cleanup” nazwany Wilson został zaprojektowany kilka lat temu, przez młodego człowieka, wówczas studenta inżynierii lotniczej i kosmicznej, Boyana Slata.
Obecnie jest olbrzymim przedsięwzięciem do oczyszczania ogromnych powierzchni wód z plastikowych odpadów, które coraz bardziej zanieczyszczają wody oceanu.
W ciągu pięcu lat przetestowano kilka prototypów, często w bardzo trudnych warunkach morskich.
Dzięki czemu dzisiejsza, ostateczna konstrukcja jest kwintesencją wszystkich dobrych rozwiązań.
Składa się z bariery w kształcie litery U o długości 600 m z fartuchem zwisającym poniżej powierzchni wody. Do przemieszczania się i zbierania plastikowych odpadów wykorzystuje zarówno wiatry, prądy, jak i fale powierzchniowe. Dzięki takiemu rozwiązaniu pracuje niezależnie od pogody.
Przez sześć miesięcy montowano konstrukcję w całość, w starej bazie marynarki wojennej w San Francisco. W ten weekend oczyszczalnia została przeniesiona do zalewu wodnego Seaplane.
Teraz wszystkie systemy będą wdrażane, a 8 września, statek Maersk Launcher odholuje Wilsona pod most Golden Gate a następnie na Ocean Spokojny.
W odległości około 250 mil morskich (463 km) od brzegu, system będzie poddawany testom operacyjnym przez około dwa tygodnie, zanim zostanie odholowany do wielkiej pacyficznej plamy śmieci.
Zespół szacuje, że flota Wilsonów jest w stanie w ciągu 5 lat oczyścić 50 procent wielkiego pacyficznego wysypiska śmieci, utworzonego przez prądy oceaniczne w północnej części Oceanu Spokojnego, między Kalifornią a Hawajami.
Poniższy film wideo obrazowo wyjaśnia działanie systemu.
Źródło: Oczyszczanie oceanów