SS Richard Montgomery, który w sierpniu 1944 r. zatonął u ujścia Tamizy wraz z ładunkiem 1400 ton amunicji, ma zostać oczyszczony. Zdaniem ekspertów, ładunek materiałów wybuchowych znajdujący się nadal na wraku stanowi olbrzymie zagrożenie.
Wokół najlepiej monitorowanego wraku brytyjskich wód, spoczywającego na dnie na głębokości około 10 metrów, wraz z pozostawionymi na nim 1400 tonami materiałów wybuchowych wyznaczono strefę bezpieczeństwa. Jednostka otoczona jest znakami ostrzegawczymi, które można zobaczyć powyżej linii wodnej. Według ekspertów takie obostrzenia to za mało. Wybuch ładunku znajdującego się w ładowniach wraku mógłby spowodować falę tsunami, która zagroziłoby okolicznym miejscowością Sheerness, Kent, Southend i Essex.
Istnieją również obawy, że rdzewiejące metalowe maszty mogą stanowić dodatkowe zagrożenie, zapadając się pod własnym ciężarem. Dlatego też planuje się ich usunięcie, aby wrak nadal pozostawał stabilny.
Dochodzenie przeprowadzone przez magazyn New Scientist w 2004 r., oparte m.in. na dokumentach rządowych wykazało, że ładunek nadal jest dużym zagrożeniem i może zostać zdetonowany w wyniku przypadkowego zderzenia, a nawet przesunięcia się spowodowanego falami. Odtajnione dokumenty ujawniły również, że spoczywającym na dnie wrakiem nie zajmowano się ani bezpośrednio po zatonięciu, ani przez następne 60 lat, m.in. ze względu na koszty.
Eksplozja wraku okrętu polskiego pochodzenia SS KIelce
Również jednym z powodów, dla których nie podjęto prac na wraku celem oczyszczania z pozostałości wojennych, była podobna operacja przeprowadzona w lipcu 1967 r. na wraku SS Kielce. Jednostka została zatopiona w 1946 r. u wybrzeży Folkestone, na kanale La Manche.
W trakcie prac ładunek znajdujący się w ładowniach eksplodował, z siłą równą trzęsieniu ziemi 4,5 w skali Richtera. W wyniku wybuchu powstał krater o głębokości 18 metrów w dnie morza. Wrak spoczywał ponad 7 km od lądu, głębiej niż Richard Montgomery i miał dużo mniej materiałów wybuchowych.
Fot.: Badanie wraku wykonywane przy użyciu sonaru RESON SeaBat 8125 i rejestrowane za pomocą QINSy
Specjaliści z Królewskiego Wojskowego Kolegium Nauk już w 1970 r. informowali o zagrożeniu, jakie niesie ze sobą potencjalny wybuch ładunku spoczywającego na wraku. Eksplozja, w wyniku której powstałby słup wody o wysokości 300 metrów, a w następstwie wytworzona fala pływowa, mająca około pięciu metrów, która zalałaby Sheerness i 11000 mieszkańców, przed dotarciem w górę Tamizy.
Ogłoszono przetarg rządowy na oczyszczenie wraku
Obecnie trwają poszukiwania firmy, która dokona przeglądu zatopionego statku, jego konserwacji i odzyska część ładunku. Planowane prace mają się rozpocząć 15 marca 2021 roku. Szacuje się, że wartość kontraktu wynosi od 100 000 do 4 milionów funtów.
SS Richard Montgomery w sierpniu 1944 r. był częścią konwoju kierującego się do Cherbourga we Francji, w ramach wsparcia podczas walk o Normandię. Załadowany w Hog, w Filadelfii 6225 tonami bomb głównie samolotowych i detonatorów.
Jednostka w trakcie podróży, zgodnie z rozkazem zakotwiczyła w Great Nore, niedaleko Sheerness. Z powodu nocnej wichury, dryfująca jednostka osiadła na mieliźnie, zaledwie 250 metrów od kanału podejścia Medway. W wyniku uszkodzeń kapitan wraz z załogą opuścili pokład.
Połowa ładunku w ciągu następnych dni została usunięta, zanim w kadłubie powstało pęknięcie, które przełamało jednostkę na pół. Uszkodzony, spoczął na dnie na 75 lat z częścią pozostawionego ładunku.
MCA RM Survey 2012 Final Report
źródło: wiki, MCA