Shinil Group, wycofuje się z wcześniej rozpowszechnianych informacji mówiących, że na wraku krążownika istnieje 200 ton złota o wartości 133 miliardów dolarów.
Południowokoreańska firma, która rozpowszechniała takie informacje, do dnia dzisiejszego nie uzyskała pozwolenia rządu na podniesienie statku, który nurkowie znaleźli pod wodą w okolicach wschodniej wyspy Ulleung. Nie wiadomo, czy firma mogłaby uzyskać prawo własności do zasobów statku, nawet jeśli uda się je odzyskać.
Prezes Shinil wyraził szczere przeprosiny na konferencji prasowej, za niezweryfikowane oświadczenie firmy dotyczące informacji o szacowanym ładunku złota o wartości 133 miliardów dolarów, mówiąc, że opierało się ono na materiałach medialnych.
Szef wojskowego muzeum historii Władywostoku, powiedział w jednym z wywiadów, że zgodnie z międzynarodowym prawem morskim, krążownik należy do Rosji.
Dodał również, że wątpi, by na pokładzie znajdowała się duża partia złota, ponieważ to nie miałoby sensu, by ryzykować transportem cennego ładunku drogą morską w czasie wojny z Japonią na horyzoncie.
Jakiekolwiek prace na wraku Dmitry Donskoya powinny być uzgodnione ze stroną rosyjską.
„Statek wojenny to terytorium państwa, pod którego banderą pływa, niezależnie od wód, w których się znajduje. Status ten nie zmienia się nawet po jego zatonięciu.”
Prawdopodobnie zmiana ta jest spowodowana działaniami organu nadzoru finansowego, który zaczął badać, czy historia skarbów wiąże się z oszustwami na giełdzie.
źródło: wikipedia, Shinil,